Nasza druga wizyta w kompostowni

30 sierpnia 2013 r. odbyło się spotkanie naszego stowarzyszenia z przedstawicielami niemieckiej firmy Eggresmann zajmującej się remontem i modernizacją kompostowni. Dowiedzieliśmy się od nich, że głównym problemem z jakim borykała się ta instalacja była niedostateczna ilość powietrza docierającego do kompostowanej masy biologicznej oraz nieodpowiedni system zraszania tej masy. Dokonane zmiany powinny, zdaniem wykonawców modernizacji, radykalnie poprawić efektywność kompostowania. Zmieniono także m.in. kształt pryzm kompostowych zwiększając tym samym pojemność silosów, poprawiono system transportowy kompostu i filtracji wody zraszającej kompost.
Wszystkie te szczegóły mają dla nas wszystkich takie znaczenie ponieważ proces powstawania kompostu z odpadków biologicznych dzieli się na dwa etapy. Pierwszy etap odbywa się w wentylowanej hali kompostowni (3) skąd biologiczna masa po 3-5 tygodniach trafia na plac pod gołym niebem (7), gdzie przez kolejne tygodnie, wielokrotnie przewracana przez specjalne urządzenie, staje się kompostem o zupełnie neutralnym zapachu. Kluczem do sukcesu ( czyli braku fetoru w naszych domach i miejscach pracy) jest to aby w momencie zakończenia pierwszego etapu biologiczna masa była już odpowiednio mocno „przetrawiona” przez mikroorganizmy.

Plan Zakładu Utylizacyjnego Gdańsk Szadółki
Rozmowa z Niemcami uzmysłowiła nam to, że kompostownia od czasu uruchomienia– aż do tej pory nie miała szans na prawidłowe funkcjonowanie a opisywany w mediach fakt upadłości wykonawcy –Hydrobudowy, był jedynie momentem w którym kierownictwo Zakładu Utylizacyjnego zdało sobie sprawę, że nie da się doprowadzić kompostowni do prawidłowego stanu w oparciu o naprawy gwarancyjne.
Nie byliśmy w stanie zweryfikować pracy niemieckich specjalistów ponieważ proces zapełniania kompostowni biologiczną masą nie zakończył się. Mamy nadzieję, że uda się nam to zrobić jeszcze we wrześniu.