Stan spraw związanych z planowaną budową spalarni w Szadółkach.

Ostatnio odbyte spotkanie ws. spalarni daje okazję do podsumowania aktualnej sytuacji :

1. Jedyną rozważaną lokalizacją są Szadółki. Wcześniej ostateczne miejsce inwestycji uzależniano od decyzji prywatnego inwestora.

2. Analizy ekonomiczne wykazały, że budowa w formule partnerstwa publiczno-prywatnego będzie bardzo droga dla kieszeni mieszkańców. Inwestycja będzie więc zadaniem gminy i będzie współfinansowana ze środków unijnych. Zewnętrznemu podmiotowi może być powierzona sama eksploatacja instalacji.

3. W dalszym ciągu oficjalną koncepcją jest budowa spalarni frakcji wysokoenergetycznej odpadów. To oznaczałoby, że do pieca trafi tylko wyselekcjonowana część  odpadów (głównie  tworzywa sztuczne, drewno, papier).

Nasz komentarz:

Ad.1  W ostatnich latach przeprowadzono trzy analizy lokalizacyjne. W pierwszej analizie na najlepsze miejsce na spalarnię wskazano okolicę oczyszczalni „Wschód”. W wyniku licznych, zorganizowanych protestów mieszkańców tamtych okolic postanowiono dokonać drugiej analizy w której zwyciężyła lokalizacja w Szadółkach. W trzeciej analizie na najlepsze miejsce wskazano tereny portowe w Gdańsku, jednak w międzyczasie uprawomocniło się pozwolenie środowiskowe na budowę spalarni w Szadółkach, więc te ostatnie wskazanie lokalizacyjne zignorowano.

Stowarzyszenie Sąsiadów ZUT uważa, że Szadółki są złym miejscem na spalarnię z następujących powodów:

a) okoliczni mieszkańcy od lat borykają się z problemem szkodliwego oddziaływania Zakładu  Utylizacyjnego. Budowa spalarni nie zmniejszy lecz wprowadzi dodatkowe obciążenie środowiska,                                                                                                                                                 

b) miejsce na spalarnię usytuowane na bardzo wysoko położonym terenie z przewagą wiatrów skierowaną na Gdańsk. W przypadku braku prawidłowej eksploatacji instalacji zanieczyszczenia dotrą do większości z jego mieszkańców. Przykład funkcjonowania spalarni Port Serwisu i ewidentna słabość instytucji odpowiedzialnych za kwestie środowiskowe daje podstawy do tego typu troski.

Ad.2 i 3   Budowa zakładu spalającego frakcję energetyczną okazała się ryzykownym interesem dla potencjalnych prywatnych inwestorów. By go zaakceptować gmina Gdańsk musiałaby udzielić zbyt daleko idących zobowiązań wobec partnera prywatnego w kwestiach finansowych czy też gwarancji co do wielkości dostarczanego do spalarni strumienia odpadów.  Problemem jest bowiem oszacowanie  jakie ilości frakcji energetycznej będą dostępne do spalenia w naszym regionie w przyszłości.

Wszystkie gminy w Polsce planujące/budujące budowę spalarni musiały podjąć kluczową decyzję: czy odzyskiwać wszystkie surowce, czy też produkować wysokiej kaloryczności surowiec do spalenia. Nie można bowiem jednocześnie prowadzić odzysku na wysokim poziomie i produkować wysokoenergetycznego paliwa z tego samego strumienia odpadów.

Większość planowanych/budowanych spalarni w Polsce, odmiennie jak w Gdańsku, będzie spalarniami resztkowymi tzn. spalającymi wszystkie odpady, także o stosunkowo niskiej kaloryczności, których nie udało się ponownie użyć czy przetworzyć. Wypowiedzi niektórych osób zaangażowanych w proces budowy spalarni w Gdańsku wskazują, że tu także należy rozważyć możliwość spalania małokalorycznych frakcji odpadów. Tego typu zmiana oznaczałaby, że w Szadółkach powstanie instalacja o znacznie zwiększonej uciążliwości dla otoczenia- odmiennej   niż przewidziana w wydanym w 2011 roku pozwoleniu środowiskowym.  Spalarnie odpadów resztkowych (np. spalarnia w Wiedniu) powstają zazwyczaj w technologii tzw. mokrej oczyszczania spalin – niemożliwej do zastosowania w Szadółkach ze względu na brak odpowiedniej ilości wody.